Czy alkoholizm uzasadnia winę rozkładu pożycia?

Alkoholizm
Alkoholizm

W prze­ci­wieńst­wie do zaży­wa­nia narko­tyków, spoży­wanie alko­holu jest wciąż społecznie akcep­towalne. Jed­nak nie ule­ga wąt­pli­woś­ci, że jego naduży­wanie niesie za sobą wiele negaty­wnych skutków, np. dzi­ała­jąc destruk­ty­wnie na więzi pomiędzy członka­mi rodziny, jak również ich poczu­cie bez­pieczeńst­wa i stabilizacji.

Nadużywanie alkoholu jako zawiniona przyczyna rozkładu pożycia małżeńskiego

Naduży­wanie alko­holu przez jed­nego z małżonków jest niewąt­pli­wie narusze­niem przez niego szeregu obow­iązków małżeńs­kich, wśród których moż­na wskazać: zmniejsze­nie zain­tere­sowa­nia losem rodziny, pogorsze­nie sytu­acji finan­sowej rodziny, częs­to nawet pozbaw­ie­nie rodziny środ­ków pieniężnych niezbęd­nych dla nor­mal­nej egzys­tencji. Pon­ad­to w wielu przy­pad­kach, nieodłącznym ele­mentem naduży­wa­nia alko­holu jest także prze­moc psy­chicz­na lub fizyczna.

Oprócz tego, że naduży­wanie alko­holu jest zachowaniem niewąt­pli­wie nagan­nym, mają­cym destruk­cyjny wpływ na niemal każdą sferę poży­cia małżeńskiego (uczu­ciową, gospo­dar­czą, fizy­czną), jest też zachowaniem zaw­in­ionym. Jed­nak należy mieć na względzie, że z reguły przy­czyn rozkładu poży­cia jest wiele i są one rozłożone w cza­sie, a naduży­wanie alko­holu przez małżon­ka będzie jed­ną z nich. Zależnie od okolicznoś­ci danej sprawy, takiemu małżonkowi moż­na przyp­isać zarówno współwinę rozkładu poży­cia, jak i winę wyłączną.

Alkoholizm jako choroba a wina w rozkładzie małżeństwa

Odmowę leczenia przez osobę, która jest świado­ma swo­jego nałogu i jego negaty­wnego wypły­wu na założoną przez siebie rodz­inę, należy poczy­ty­wać jako zaw­in­ione narusze­nie obow­iązków małżeńs­kich będące przy­czyną rozkładu poży­cia. Wyni­ka to z fak­tu, że takie zachowanie stanowi narusze­nie obow­iązków małżeńs­kich. Jed­nocześnie choro­ba alko­holowa małżon­ka nie jest pod­stawą do przyję­cia, że ten nie był w stanie przewidzieć znaczenia i skutków swo­jego zachowania.

Z punk­tu widzenia alko­holiz­mu jako choro­by, istot­ny jest również wyrok Sądu Najwyższego z 9 listopa­da 2001 r. (I CKN 438/00):

Przy uza­leżnie­niu od alko­holu ważną rolę w dochodze­niu do trzeźwego życia odgry­wa pomoc osób najbliższych dla alko­ho­li­ka, a wśród nich szczegól­nie drugiego z małżonków (art. 23 k.r.o.). Ze wzglę­du na drasty­czność zachowywa­nia się tego z małżonków uza­leżnionego od alko­holu, nie moż­na — na płaszczyźnie prawa i konkret­nych okolicznoś­ci sprawy — wyma­gać od drugiego z małżonków dal­szego poży­cia z nim, jeżeli sprze­ci­wia się temu dobro rodziny, a w szczegól­noś­ci dobro mało­let­nich dzieci stron”.

Alko­holizm, mimo iż jest chorobą, nie uza­sad­nia wyłącznie winy małżon­ka, który naduży­wał alko­holu, jed­nocześnie choro­ba alko­holowa niemal zawsze pow­iązana jest z szeregiem zachowań, które stanow­ią narusze­nie obow­iązków małżeńs­kich. Jed­nak to od okolicznoś­ci danej sprawy zależy, czy moż­na uznać chorobę alko­holową i naduży­wanie alko­holu za samoist­ną zaw­in­ioną przy­czynę rozkładu pożycia.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Rozwód

Jeden komentarz

Możliwość komentowania jest wyłączona.