Wina małżonka w rozkładzie pożycia

Rozwód - wina
Rozwód - wina

Regułą jest, że sąd orzeka­jąc rozwód, stwierdza również, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu poży­cia. Odstępst­wo od tej zasady jest dopuszczalne wyłącznie w przy­pad­ku, gdy obie strony zgod­nie zażą­da­ją nieorzeka­nia przez sąd o winie.

Rozstrzyg­nię­cie przez sąd w zakre­sie winy rozkładu poży­cia wyma­ga przeprowadzenia szeregu dowodów, które poz­wolą na ustal­e­nie okolicznoś­ci doty­czą­cych rozkładu poży­cia. Należy mieć przy tym na uwadze, że postępowanie dowodowe nie tylko istot­nie wydłuża postępowanie, ale również ze wzglę­du na specy­fikę spraw roz­wodowych, będzie doty­czyło kwestii pry­wat­nych, częs­to roztrząsając prob­le­my leżące w sferze intym­nej. Dlat­ego konieczne jest rozważe­nie, czy orzecze­nie o winie jest rzeczy­wiś­cie potrzebne.

Jakie korzyści daje orzeczenie o winie drugiego małżonka w rozkładzie pożycia?

W prak­tyce uznanie jed­nego z małżonków wyłącznie win­nego rozkładu poży­cia, bądź też przyję­cie, że żaden z małżonków nie ponosi takiej winy ma znacze­nie przede wszys­tkim dla obow­iązku ali­men­ta­cyjnego z art. 60 k.r.o., które­mu został poświę­cony osob­ny artykuł.

Rozstrzyg­nię­cie o winie jest również istotne dla ewen­tu­al­nego żąda­nia ustal­e­nia nierównych udzi­ałów w majątku wspólnym.

Pon­ad­to nie moż­na wyk­luczyć, że orzecze­nie o winie będzie miało wpływ na inne rozstrzyg­nię­cia sądu roz­wodowego, np. doty­czące władzy rodzi­ciel­skiej. Jed­nak wpływ ten, jak wskazał Sąd Najwyższy, nie ma charak­teru decy­du­jącego – oznacza to, że np. władza rodzi­ciela może zostać powier­zona małżonkowi, który był win­ny rozkładu poży­cia, jeżeli ten daje gwaranc­je praw­idłowego spra­wowa­nia opie­ki nad dzieck­iem (por. orzecze­nie z 30 listopa­da 1954 r., II CR 1229/54).

Zmiana stanowiska w zakresie orzekania o winie

Cofnię­cie żąda­nia zaniecha­nia orzeka­nia o winie rozkładu poży­cia małżeńskiego jest dopuszczalne zarówno na etapie postepowa­nia przed sądem I instancji, jak i w postępowa­niu apela­cyjnym. Dopuszczalne jest również, aby strony, które przed sądem I instancji nie żądały zaniecha­nia orzeka­nia o winie, zgłosiły takie żądanie po raz pier­wszy przed sądem II instancji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 17 lutego 2005 r., IV CK 557/04).

Kiedy mamy do czynienia z winą rozkładu pożycia?

Małżonek może zostać uznany za win­nego rozkładu poży­cia, jeżeli jego zachowanie narusza obow­iąz­ki małżeńskie wynika­jące z przepisów prawa lub zasad współży­cia społecznego oraz dodatkowo moż­na uznać, że zachowanie te jest umyślne lub też stanowi prze­jaw nied­balst­wa ze strony tego małżon­ka, czyli również wtedy, gdy przewidy­wał on lub mógł przewidzieć, że skutkiem jego dzi­ała­nia lub zaniecha­nia będzie rozkład poży­cia. Jeżeli w dzi­ała­niu lub zaniecha­niu małżon­ka brak umyśl­noś­ci bądź nied­balst­wa, nie moż­na przyp­isać mu winy w rozkładzie poży­cia. Jako przykład nieza­w­in­ionych przy­czyn rozkładu poży­cia małżeńskiego moż­na wskazać: chorobę jed­nego z małżonków, w tym również bezpłod­ność i co do zasady chorobę psy­chiczną oraz opuszcze­nie wspól­nego mieszka­nia, jeżeli była to reakc­ja na prze­moc drugiego małżonka.

Nato­mi­ast najczęś­ciej spo­tykane w prak­tyce zachowa­nia, które należy uznać za naganne i zaw­in­ione to: zdra­da, nielo­jalne postępowanie, poniżanie, prze­moc fizy­cz­na i psy­chicz­na, odmowa współży­cia, odmowa pra­cy zarobkowej na miarę sił i możli­woś­ci, nieprzy­czy­ni­an­ie się do zaspoka­ja­nia potrzeb rodziny, brak współdzi­ała­nia w prowadze­niu domu i wychowa­niu dzieci.

Sprzeczność z nor­ma­mi prawa dzi­ała­nia lub zaniecha­nia małżon­ka może się prze­jaw­iać na grun­cie różnych gałęzi prawa, np. prawa karnego, prawa cywilnego, jed­nak najczęś­ciej dochodzi do naruszenia obow­iązków małżonków, które zostały ure­g­u­lowane w przepisach Kodek­su rodzin­nego i opiekuńczego. Do obow­iązków tych przykład­owo należą: wspólne poży­cie, wza­jem­na pomoc, wier­ność, współdzi­ałanie dla dobra założonej przez małżonków rodziny (art. 23 k.r.o.).

Co istotne, nie każde narusze­nie obow­iązków przez małżon­ka będzie go czynić win­nym rozkładu poży­cia. Konieczne jest, aby pomiędzy takim zachowaniem się małżon­ka a rozkła­dem poży­cia ist­ni­ał związek przy­czynowy, tzn. miało ono wpływ na spowodowanie, czy też utr­wale­nie rozkładu poży­cia małżeńskiego. Związek przy­czynowy, o którym mowa, nie wys­tępu­je przede wszys­tkim wtedy, gdy zachowa­nia małżon­ka, które moż­na by zak­wal­i­fikować jako naganne i zaw­in­ione, miały miejsce już po nastąpi­e­niu zupełnego i trwałego rozkładu poży­cia. Kiedy rozkład poży­cia jest zupełny i trwały zostało wyjaśnione w poprzed­nich artykułach.

Stopniowanie winy

Sąd orzeka­jąc rozwód ma trzy możli­woś­ci rozstrzyg­nię­cia w przed­mio­cie winy, może:

  1. orzec o winie jed­nego lub obo­j­ga małżonków,
  2. nie orzekać o winie na zgodne żądanie małżonków,
  3. ustal­ić, że małżonek (małżonkowie) nie ponosi (ponoszą) winy.

Obow­iązu­jące przepisy prawa nie dopuszcza­ją możli­woś­ci stop­niowa­nia winy oraz kom­pen­saty wza­jem­nych przewinień małżonków (por. wyrok Sądu Najwyższego z 29 czer­w­ca 2000 r., V CKN 323/00, wyrok Sądu Najwyższego z 6 listopa­da 1997 r., I CKN 341/97).

Sąd Najwyższy w swoim wyroku z 29 czer­w­ca 2000 r., V CKN 323/00 wskazał: „Nierówny stopień winy małżonków nie stanowi przeszkody do uzna­nia ich współwin­ny­mi rozkładu poży­cia. Małżonek, który zaw­inił pow­stanie jed­nej z wielu przy­czyn rozkładu, musi być uznany za współwin­nego, cho­ci­aż­by dru­gi małżonek dop­uś­cił się wielu i to cięższych przewinień.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: Rozwód

Jeden komentarz

Możliwość komentowania jest wyłączona.